Cześć, dzisiejszy wpis będzie bardziej poradnikowy niż normalnie. Jak czytać mapę?
Sposób 1
Bez kompasu. To jest dość proste, ale zależy od terenu. Im więcej budynków, i tych podobnych, tym lepiej. Musisz po prostu popatrzeć gdzie jest co na mapie np. Jeśli jest powiedzmy kościół po prawej a po lewej sklep to trzeba się tak obrócić, żeby teren zgadzał się z mapą. I gotowe. Gorzej jak się w lesie. Wtedy trzeba wiedzieć gdzie jest północ.
Sposób 2
Ten sposób wymaga posiadania kompasu. Przykłada się kompas do lewej ścianki mapy i obraca się (mapę nie kompas :)) dopóki jego igła nie będzie się pokrywać ze ścianą mapy. I mapa zorientowana.
No ok, ale co jak nie mam kompasu? Też się da.
- Jeśli nie jesteś w lesie a w pobliżu jest wolno stojące drzewo, to powinno być więcej mchu po jego północnej stronie.
- Gwiazda Polarna też może pomóc: znajduje się ona końcu „rączki” od małego wozu, lub jak kto woli, na przedłużeniu pięciokrotnym dyszla od wielkiego wozu.
- Można też użyć zegarka. Wystarczy ustawić zegarek tak, żeby wskazówka godzinowa wskazywała słońce. Linia dzieląca na pół kąt pomiędzy wskazówką godzinową a godziną 12 to południe.
Niby kopce mrówek są bardziej pochyłe od strony północnej, ale nie polecam tego sposobu. To prawie jak rzut monetą.
A, i taka porada. Jeśli używasz mapy, ze skalą to nic nie musisz robić, ale jak nie to patrz na różne punkty charakterystyczne. Będziesz mógł łatwiej określić gdzie jesteś i ile przeszedłeś.