Cześć, w tym wpisie opowiem Wam o zbiórce harcerskiej.
Zazwyczaj zbiórkę zaczynamy o godzinie 9:00. Czasami rozpoczyna się o 10:00, ale to wtedy gdy mamy np. grę. O tej godzinie spotykamy się w naszej bazie, w lesie. Na zbiórce robimy różne rzeczy np. ostatnio robiliśmy linę z pokrzyw. Wytrzymała 10 kg. Nie parzyła, bo najpierw zostały usunięte parzące włoski z łodyg. (Jeżeli ktoś chce wiedzieć jak zrobić taką linę, to będzie o tym w następnym wpisie). Na każdej zbiórce robimy sobie posiłek, na ognisku, więc mundur właściwie zawsze lekko pachnie dymem.
Przebieg typowej zbiórki
Zbiórki są raz w tygodniu, u nas w soboty. Właściwie w każdym zastępie są w soboty, choć da się w inne dni np. gdy wszystkie osoby z zastępu są na edukacji domowej (tu dowiesz się więcej o tym co to jest edukacja domowa https://mojaedukacjadomowa.pl/). Każdy zastęp ustala o której godzinie mają zbiórkę. Zazwyczaj jest to 9:00, albo 10:00. Kiedy już wszyscy są w bazie, to zaczynamy zbiórkę. Na początku następuje zbieranie patyków na ognisko. Po tym wybiera się pechow…eee… to znaczy ochotnika na rozpalenie ogniska. Teoretycznie reszta powinna w tym czasie chodzić po drewno, a praktycznie to stoją i się patrzą jak ta osoba rozpala, dopóki ta osoba nie powie czegoś o tym, że brakuje drewna. Wtedy reszta się orientuje i dalej chodzi po drewno. Oczywiście, po jakimś czasie sytuacja się powtarza. I tak w kółko. 🙂 Po kilku takich rundach udaje się (zazwyczaj) rozpalić ogień. Wtedy robimy sobie posiłek. Najczęściej są to proste rzeczy, a nie jakieś wyszukane, bo te drugie się ciężko robi nad ogniem. Na zbiórce robimy także np. rzeczy na misję zastępu. Czasem zastępowy robi nam grę terenową. Polega to na tym, że łazi się z punktu do punktu i na zdecydowanie większej części dowiaduje się, że trzeba pójść na inny punkt. 🙂 Na koniec zbiórki jest rada zastępu.
Misja zastępu
Co to jest misja zastępu? Jest to dana rzecz, którą postanawiamy (na pierwszej-drugiej zbiórce) wykonać, np. w poprzednim roku mieliśmy misję: obserwacja dzikich zwierząt. Ostatecznie skończyło się na tym, że jakieś stadko saren wbiegło nam do bazy, po czym od razu uciekły, oraz jakaś mysz przypadkowo wpadła nam do garnka, na obozie letnim. Na szczęście dla tej myszy akurat nic nie gotowaliśmy. 🙂 W tym roku mamy kilka misji: zrobienie megadużego bałwana ze śniegu, zrobienie liny z pokrzyw albo trawy i wytopienie szkła. Zrobiliśmy już połowę z tych rzeczy, to znaczy bałwana (przynajmniej tak mi się wydaje, bo ulepienie kuli ze śniegu, o średnicy 1,5 metra można chyba zaliczyć) i linę. Teraz zajmujemy się szkłem. Zbudowaliśmy już piec, zebraliśmy piasek i już rozpalaliśmy ogień, tylko że zabrakło nam zapałek, więc musieliśmy przełożyć to na następną zbiórkę. 🙂 Właściwie to na zbiórce, na której ustalaliśmy misje to sobie zażartowałem, żebyśmy zrobili szkło i zastępowy zaakceptował pomysł, więc jestem za to odpowiedzialny.
Rada zastępu
Polega to na tym, że każdy mówi co podobało mu się na tej zbiórce, a co nie. Zazwyczaj wszyscy mówią coś w rodzaju: fajnie, spoko, git. Właściwie, to na każdej radzie zastępowy pyta: „A logistycznie?”. 🙂 To by było na tyle, jeżeli chodzi o ten wpis.